Rozpoczęto sprzedaż wejściówek na festiwal dedykowany miłośnikom wina, noszący nazwę Skin Contact Kraków 2024. Wydarzenie to planowane jest na ostatnią niedzielę sierpnia w malowniczym Dworze w Tomaszowicach, niedaleko Krakowa. Warto przypomnieć, że stolica Małopolski od wieków była najistotniejszym punktem na mapie polskiego handlu winem. Główne trakty handlowe, ciągnące się od północy do południa i od wschodu do zachodu, spotykały się właśnie tutaj. Festiwal Skin Contact Kraków ma nawiązywać do tej niezwykłej tradycji.

Na festiwalu zamelduje się kilkadziesiąt europejskich rodzin winogrodników, które na co dzień są zaangażowane w uprawę oraz produkcję wina. Organizatorzy wydarzenia zadbali również o silną reprezentację rodzimych producentów, którzy chcą pokazać efekty swojej pracy na polskiej scenie winiarskiej.

Na uwagę zasługuje fakt, że wytwarzane przez nich wino „skin contact” wpisuje się w trend popularności win pomarańczowych. Oznacza to praktykę pozostawienia skórek i pestek winogron razem z fermentującym sokiem, co jest charakterystyczne dla produkcji win czerwonych i różowych. W przypadku win białych prowadzi to do stworzenia wina o pomarańczowym odcieniu. Cechy tak wyprodukowanego wina to unikatowy styl, łączący elementy zarówno win białych, jak i czerwonych. Ta technika pozwala uzyskać wyjątkowe profile smakowe i aromatyczne, które stanowią atrakcję dla wielbicieli tego trunku.

Planowane na 25-26 sierpnia 2024 roku wydarzenie odbędzie się w idyllicznym otoczeniu Dworu w Tomaszowicach. Pierwszy dzień festiwalu będzie dostępny dla publiczności, miłośników wina. Spotkanie na terenie Oranżerii i Panoramy umożliwi gościom degustację bogatej gamy win pomarańczowych, białych i czerwonych oraz rozmowy z ich producentami na temat sekretów produkcji i pasji do wina.

Drugi dzień festiwalu dedykowany jest spotkaniom biznesowym, na które bezpłatnie zaproszeni zostali przedstawiciele sektora gastronomicznego, sommelierzy, restauratorzy z całej Polski oraz importerzy win. Wśród zaproszonych gości obecni będą również winogrodnicy, którzy już teraz oferują swoje wina na polskim rynku.