Zdarzenie niemające precedensu miało miejsce w minioną sobotę w mieście Kraków. Mężczyzna, idąc za swoją złodziejską chęcią, ukradł pieniądze wartości niemalże 15 tysięcy złotych. W trakcie próby ucieczki znalazł się w pułapce, z której nie było wyjścia – na dziedzińcu sklepu.
Cała sytuacja miała miejsce 6 kwietnia. Policja otrzymała zgłoszenie, zgodnie z którym jeden z mężczyzn, będąc w sklepie w rejonie mostu Dębnickiego, przestraszył ekspedientkę i ukradł od niej blisko 15 tysięcy złotych. Został jednak szybko zatrzymany przez sprzedawców sklepu.
Patrol policyjny został wysłany na miejsce. Funkcjonariusze ustalili, że 45-letni mężczyzna przeprowadził napad na ekspedientkę, która akurat liczyła dochód ze sprzedaży, i wyniósł garść banknotów. Inne pracownice sklepu natychmiast podjęły próbę zatrzymania złodzieja. W wyniku paniki, zamiast uciekać przez główne wyjście, mężczyzna pobiegł na zaplecze sklepu i wbiegł na dziedziniec, z którego nie było żadnej drogi ucieczki.
Przestępca znalazł się w pułapce na dziedzińcu otoczonym przez sąsiednie budynki. Pozbawiony jakiejkolwiek możliwości ucieczki, dobrowolnie oddał skradzione pieniądze pracownikom sklepu. Policjanci, którzy byli w trakcie interwencji, zatrzymali nietrzeźwego 45-latka, mieszkańca Krakowa i przetransportowali go do policyjnego aresztu.
Mężczyzna został oskarżony o rozboj, za co grozi kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Jego dalszy los leży teraz w rękach sądu. Może zostać mu wymierzona surowsza kara ze względu na to, że przestępstwo zostało popełnione pod wpływem alkoholu i w warunkach recydywy.