W Krakowie, dokładnie na terenie jednej z galerii handlowych, doszło do zatrzymania mężczyzny w wieku 30 lat. Niecodziennym jest fakt, że to nie mundurowi, ale policjant będący poza służbą zidentyfikował poszukiwanego przestępcę.

Podczas przechadzki jednym z pasażów galerii, funkcjonariusz spostrzegł mężczyznę, którego twarz kojarzyła mu się z osobą poszukiwaną przez policję. Zdecydował się wezwać wsparcie, a następnie samodzielnie podszedł do mężczyzny i pokazał mu swoje legitymację służbową. W ten sposób upewnił się, że poszukiwany zostanie zatrzymany do przybycia umundurowanego patrolu.

Podczas rozmowy z policjantem, 30-letni mężczyzna przyznał się do skradzenia towarów ze sklepu znajdującego się w okolicy Krowodrzy. Kiedy na miejsce przybyli umundurowani funkcjonariusze, natychmiast rozpoznali go jako sprawcę kradzieży sklepowej. Po wylegitymowaniu i sprawdzeniu jego danych w bazach policyjnych, okazało się, że był on poszukiwany w celu odbycia kary czterech lat pozbawienia wolności. Tak więc, 30-letni mieszkaniec Szczecina został zatrzymany.

Podczas przesłuchania, mężczyzna przyznał, że jeszcze tego samego dnia dokonał kradzieży w sklepie na Krowodrzy. Policjanci przeprowadzili osobiste przeszukanie 30-latka i zabezpieczyli gotówkę, która pochodziła z wcześniejszych kradzieży. Zatrzymany opowiedział również, że przed zatrzymaniem podróżował po różnych miastach w Polsce, gdzie dopuszczał się kradzieży z kasy sklepowej. W listopadzie poprzedniego roku także odwiedził Kraków i skradł z jednego ze sklepów aż 4 300 złotych.

Po zatrzymaniu, mężczyzna trafił najpierw do aresztu śledczego, a następnie został przewieziony do zakładu karnego w celu odbycia wcześniej orzeczonej kary. Teraz również odpowie za nowe kradzieże, co może skutkować karą do 5 lat pozbawienia wolności. Biorąc pod uwagę fakt recydywy, mężczyzna musi liczyć się z surowym wymiarem kary.