W małym, spokojnym Jordanowie doszło do incydentu, który poruszył całą społeczność. 36-letni mieszkaniec zgłosił policji, że jego brat, uzbrojony w przedmiot przypominający broń, groził mu oraz jego żonie. Te słowa padły w obecności świadka, co dodatkowo potęgowało poczucie zagrożenia.

Natychmiastowa reakcja służb mundurowych

Policja niezwłocznie zareagowała na zgłoszenie. Funkcjonariusze udali się do miejsca zamieszkania podejrzanego, 44-letniego mężczyzny. Na miejscu okazało się, że przebywał on w stanie nietrzeźwości. Podczas przeszukania znaleziono przedmiot, który mógł być bronią palną, co znacznie zwiększyło wagę sytuacji.

Następstwa prawne i zastosowane środki

Po wytrzeźwieniu, podejrzany został postawiony przed prokuratorem, gdzie przedstawiono mu zarzut grożenia bronią. To przestępstwo grozi karą nawet do trzech lat więzienia. W trosce o bezpieczeństwo pokrzywdzonych, prokurator zdecydował o nałożeniu na podejrzanego dozoru policyjnego. Nakazano mu również opuszczenie wspólnego miejsca zamieszkania i zabroniono zbliżania się do osób pokrzywdzonych.

Reakcja mieszkańców i kroki podejmowane przez władze

Wydarzenie to wzbudziło niepokój wśród mieszkańców Jordanowa. Obawy o wzrastającą agresję w rejonie zostały podjęte przez lokalne władze, które zapowiedziały zwiększenie częstotliwości patroli policyjnych. Planowane są również działania edukacyjne, mające na celu zwiększenie świadomości mieszkańców na temat możliwości zgłaszania podobnych sytuacji. Sprawa nadal jest badana, a policja kontynuuje śledztwo, aby w pełni wyjaśnić wszystkie aspekty tego zdarzenia.

Źródło: Policja Małopolska