W nocy z 4 na 5 kwietnia, niedaleko Krakowa, doszło do przerażającego incydentu. Nieznany dotąd mężczyzna, w wyniku nieporozumień, atakował ofiarę nożem, raniąc ją ciężko. Złamanego i pokrytego krwią mężczyznę natychmiast przewieziono do szpitala, gdzie otrzymał niezbędne leczenie. Napastnikowi, jeśli zostanie złapany i osądzony, może grozić kara pozbawienia wolności.
Całe zdarzenie miało miejsce o pierwszej w nocy, w ostatni czwartek. Policja otrzymała zgłoszenie o brutalnym ataku nożownika w jednym z budynków w gminie Liszki. W odpowiedzi na zgłoszenie, patrol został natychmiast wysłany pod odpowiedni adres. Tam funkcjonariusze odnaleźli ofiarę z licznymi ranami ciętymi na plecach i ręce. Natychmiast skierowali go do szpitala, gdzie zespół medyczny udzielił mu natychmiastowej pomocy.
Policjanci od razu rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Po szczegółowym śledztwie ustalili, że poszkodowany mieszkał z 32-letnim mężczyzną, który prawdopodobnie stał za atakiem. W wyniku dalszych działań, sprawca został odnaleziony na przystanku autobusowym i natychmiast zatrzymany.
Podczas dalszych czynności śledczych ustalono, że 32-latek podał ofierze narkotyk – mefedron podczas wspólnej libacji. Następnie wybuchła między nimi kłótnia, podczas której doszło do ataku nożem. Napastnik został umieszczony w policyjnej celi.
5 kwietnia podejrzanemu przedstawiono trzy zarzuty: groźby uszkodzenia ciała, podanie narkotyków i usiłowanie zabójstwa. Zostało stwierdzone, że ofiara doznała czterech ran ciętych, które na krótko sparaliżowały działanie jednego z organów na okres krótszy niż 7 dni. Prokurator zastosował wobec podejrzanego środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru i zakazu opuszczania kraju. Jeżeli zostanie uznany za winnego, grozi mu do 3 lat więzienia.