Przez miniony rok, Jacek Majchrowski, prezydent miasta Krakowa, zasilił portfele swoich zastępców sumą 239 tysięcy złotych w formie nagród za ich pracę. W porównaniu do roku 2022, suma ta jest nieco niższa.

Za miniony rok, ponad trzy tysiące pracowników Urzędu Miasta Krakowa otrzymało gratyfikacje finansowe na łączną kwotę 29,4 miliona złotych, co oznacza wzrost o 700 tysięcy złotych w porównaniu do roku poprzedniego.

Wśród wyróżnionych przez prezydenta Majchrowskiego znaleźli się jego czterej zastępcy. Pierwszym z nich jest Andrzej Kulig, odpowiedzialny za politykę społeczną i komunalną miasta, którego Majchrowski określił mianem najlepszego kandydata na swoje stanowisko po planowanych na wiosnę bieżącego roku wyborach samorządowych. Nagroda dla Kuliga to 54 tysiące złotych. Taką samą sumę otrzymał drugi zastępca prezydenta, Jerzy Muzyk, odpowiedzialny za planowanie przestrzenne w magistracie. Największą gratyfikacją finansową cieszył się jednak trzeci z wiceprezydentów, Bogusław Kośmider, odpowiedzialny za politykę mieszkaniową gminy. Majchrowski przyznał mu 73 tysiące złotych.

W gronie zastępców prezydenta Krakowa znajduje się jedna kobieta, Anna Korfel-Jasińska, zajmująca się edukacją, sportem i turystyką. Za miniony rok jej nagroda wyniosła 58 tysięcy złotych.

Sumując, nagrody wypłacone przez prezydenta Krakowa dla jego zastępców wyniosły łącznie 239 tysięcy złotych, co oznacza spadek o 5,5 tysiąca złotych w porównaniu do roku 2022.

Jacek Bednarz, radny miejski i przewodniczący klubu „Przyjazny Kraków”, zaznacza, że kwoty te robią duże wrażenie. Przy tym przypomina, że koszty życia oraz pensja minimalna rosną każdego roku, a co za tym idzie, rosną również dodatki w formie nagród i premii. Bednarz wyraził swoje zdziwienie różnicami w wypłaconych kwotach dla poszczególnych wiceprezydentów, ale jednocześnie podkreślił ich aktywność i zaangażowanie w realizowane projekty.

Michał Drewnicki, radny miejski z Prawa i Sprawiedliwości, zarzucił natomiast prezydentowi Majchrowskiemu, że nagrody finansowe dla wiceprezydentów stały się zwyczajnym dodatkiem do pensji, co podważa ich prawdziwe znaczenie. Zdaniem Joanny Dubiel z biura prasowego krakowskiego magistratu, nagrody są wynikiem bieżącej oceny pracy zastępców prezydenta Krakowa dokonywanej przez Jacka Majchrowskiego jako ich bezpośredniego przełożonego.