Wzgórza Krzesławickie, część Krakowa zdominowana przez zabudowę jednorodzinną i dzięki sąsiedztwu gospodarstw rolnych ciesząca się spokojem, przez wiele lat była daleka od centrum miasta zarówno w aspektach mieszkalnych jak i biznesowych. Ale te czasy dobiegają końca, przede wszystkim dzięki budowie odcinka drogi ekspresowej S7 z węzłem Grębałów. Ten kluczowy projekt infrastrukturalny zwrócił uwagę deweloperów i firm pragnących stworzyć siedziby z szybkim dostępem do krakowskiej obwodnicy.
10 grudnia odbędzie się wybór Rad Dzielnic, a my przyglądamy się problemom, które będą musieli rozwiązać nowo wybrani przedstawiciele XVIII Dzielnicy – Wzgórza Krzesławickie. Przewodniczący Rady Dzielnicy XVII, Andrzej Dziedzic, nie kryje swojego entuzjazmu dotyczącego możliwości rozwoju dzielnicy na północnym wschodzie Krakowa, które niesie ze sobą duże inwestycje infrastrukturalne.
Dziedzic przewiduje, że po 1,5 roku zmagania z problemami infrastrukturalnymi, zmora miejscowych kierowców – tranzyt – zostanie przeniesiony na drogę ekspresową. Wskazuje, że miejscowości takie jak Lubocza, Grębałów, Zesławice, Kantorowice codziennie muszą radzić sobie z tysiącami ciężarówek przemierzających ich ulice, co powoduje zniszczenia i korki, ale sytuacja ta powinna poprawić się do połowy 2025 roku.
Przewodniczący rady dzielnicy wierzy, że te zmiany uczynią Wzgórza Krzesławickie atrakcyjnym miejscem dla przedsiębiorców po zakończeniu prac budowlanych. Obecnie już widoczne są potężne hale i budynki rosnące równolegle z budową S7, szczególnie przy ulicy Karola Łowińskiego. Coraz więcej drobnych deweloperów także inwestuje w budowę osiedli łanowych – domków jednorodzinnych skupionych na wąskiej działce, choć nie idzie to w parze z rozbudową infrastruktury drogowej na potrzeby rosnącej liczby mieszkańców.
Mieszkańcy Wzgórz Krzesławickich narzekają na brak hipermarketu i konieczność jeżdżenia do innych dzielnic Krakowa, takich jak Czyżyny czy Mistrzejowice, na większe zakupy. Dziedzic ma nadzieję, że nowe inwestycje powiększą populację dzielnicy do poziomu przekraczającego 20 tysięcy mieszkańców – liczbę, która nieznacznie spadła w czasie pandemii.
Wśród zalet Wzgórz Krzesławickich można wymienić zieloną otoczenie, spokój panujący dzięki zamieszkującym tu emerytom i młodym rodzinom, stosunkowo niskie ceny mieszkań w porównaniu z innymi dzielnicami Krakowa oraz możliwość mieszkania w mieście z wiejskim otoczeniem. Natomiast do minusów należą duże korki i zamknięcie pętli tramwajowej związane z budową trasy S7, brak hipermarketu i targu z warzywami, chaotyczna zabudowa realizowana przez drobnych deweloperów, niedostateczna infrastruktura drogowa przy inwestycjach mieszkaniowych oraz brak małych sklepików i punktów usługowych.