Krakowska komunikacja miejska staje dziś przed poważnym wyzwaniem: coraz więcej kierowców autobusów decyduje się odejść z pracy, co rodzi pytania o bezpieczeństwo pasażerów i jakość usług publicznych. Rozmawialiśmy z osobami z branży oraz z przedstawicielami miasta, aby wyjaśnić, z czego wynikają te problemy i czego mogą się spodziewać mieszkańcy.

Dlaczego kierowcy odchodzą? Fakty z codziennej pracy

Z rozmów z kierowcami wynika, że podstawową trudnością nie są wyłącznie niezadowalające zarobki. Wskazują oni na szereg innych czynników obciążających – od wymagających grafików, przez częste awarie autobusów, aż po rygorystyczny system kar. Kierowcy podkreślają, że nawet niewielkie spóźnienia lub drobne uchybienia mogą skutkować utratą premii. W jednym z listów do naszej redakcji opisano, że lista możliwych przewinień skutkujących karami zajmuje obecnie aż dwie strony formatu A3 – jeszcze niedawno była to tylko kartka zeszytowa.

Pracownicy zwracają także uwagę na trudne warunki techniczne – częsty brak klimatyzacji czy awaryjność pojazdów. Dodatkowo, obowiązujące zasady dotyczące korzystania z urządzeń elektronicznych podczas pracy należą do jednych z najsurowszych w kraju. Wielu kierowców czuje się pozbawionych wsparcia, a presja odpowiedzialności za punktualność kursów i bezpieczeństwo pasażerów jest bardzo wysoka.

Głośny przypadek – impuls do rozmowy o zmianach

Kulisy pracy kierowców nagłośnił niedawno Jakub, były pracownik firmy Mobilis i członek Rady Pracowniczej, który przez kilka lat odpowiadał za kontrolowanie i wspieranie załogi. Jego publiczne wystąpienie, choć szybko zniknęło z internetu, wywołało lawinę komentarzy w branży. Pracownicy otwarcie dzielą się swoimi doświadczeniami z codzienności – powtarzają się wątki dotyczące nadmiaru obciążeń i braku poczucia stabilności.

Jak przewoźnicy radzą sobie z brakiem rąk do pracy?

To nie pierwszy kryzys kadrowy w krakowskiej komunikacji miejskiej. Podobna sytuacja miała miejsce w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym trzy lata temu – wówczas interwencja Państwowej Inspekcji Pracy wymusiła poprawę warunków i podwyżki wynagrodzeń. Dziś firma Mobilis, aby zachęcić nowych kandydatów, proponuje bezpłatny kurs prawa jazdy kat. D. Niestety, nawet to nie wystarcza – wielu nowo zatrudnionych decyduje się zrezygnować przed upływem dwóch lat i zwraca dofinansowanie, zamiast pracować w wymagających warunkach.

Oficjalne stanowisko miasta – jak Kraków odpowiada na kryzys?

Zarząd Transportu Publicznego w Krakowie zapewnia, że sytuacja jest pod kontrolą i nie wpływa na codzienne funkcjonowanie komunikacji. Jak informuje Sebastian Kowal z ZTP, przypadki niewyjechanych kursów są rzadkie i mają miejsce głównie w wyniku nagłych absencji. Jednak tylko w ciągu kilku miesięcy tego roku, miasto nałożyło na firmę Mobilis kary finansowe sięgające 210 tysięcy złotych za niewywiązywanie się z umowy przewozowej. Pomimo tych incydentów, nie planuje się obecnie zmian umowy z przewoźnikiem. Regularne kontrole mają, według urzędników, zagwarantować bezpieczeństwo mieszkańców.

Szerszy kontekst – czy podobne problemy dotyczą innych miast?

Krakowski kryzys nie jest odosobnionym przypadkiem. Podobne zawirowania można było obserwować niedawno w Gdyni, gdzie w szczytowym momencie na trasę nie wyjechały aż 34 autobusy z planowanych 294, również z powodu braków kadrowych i trudności w znalezieniu chętnych do pracy w tym zawodzie.

Co dalej? Możliwe scenariusze dla pasażerów i kierowców

W obecnej sytuacji mieszkańcy Krakowa muszą liczyć się z możliwymi zakłóceniami w kursowaniu autobusów, jeśli sytuacja kadrowa nie ulegnie poprawie. Wielu kierowców stoi dziś przed wyborem: zostać w trudnych warunkach czy zmienić zawód. Dla miasta to sygnał, że jeśli komunikacja ma działać sprawnie, niezbędne będą kolejne zmiany na rzecz poprawy warunków pracy. Będziemy monitorować sytuację i informować o kolejnych decyzjach zarówno przewoźników, jak i urzędników.

Apel do mieszkańców: Jeśli doświadczacie problemów związanych z kursowaniem autobusów, dzielcie się swoimi uwagami – wasze głosy mogą przełożyć się na realne zmiany.