Niedzielne popołudnie w krakowskiej galerii handlowej Nowe Czyżyny zostało zdominowane przez dramatyczną sytuację, która miała miejsce na jej parkingu. Młodszy kapitan Hubert Ciepły – rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Krakowie – przekazał mediom informacje o zdarzeniu, podczas którego dwuletnie dziecko zaczęło się dusić.

W obrębie akcji ratunkowej, która rozwinęła się z niebywałą dynamiką, kluczową rolę odegrały przypadkowe osoby będące świadkami tego tragicznego incydentu. Zanim profesjonalne służby zdążyły dotrzeć na miejsce zdarzenia, świadkowie bez wahania postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i próbować ratować życie małego dziecka. Wykonując kilka uderzeń w plecy dziecka, udało im się przywrócić mu oddech.

Po nie długim czasie, na miejscu pojawili się strażacy z krakowskiej straży pożarnej. Dodatkowo, do sytuacji dołączyło też Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, które wysłało na miejsce swój śmigłowiec, co tylko podkreślało powagę sytuacji. W konsekwencji, dziecko zostało przewiezione do szpitala pod nadzorem profesjonalistów.