Wielu mieszkańców Krakowa poruszyła śmierć 38-latka, którego żona bezskutecznie walczyła o szybką pomoc medyczną. Historia ta pokazuje, jak ważna jest skuteczność służb ratunkowych – i że każdy sygnał o zagrożeniu zdrowia powinien być traktowany poważnie.
Trzy wezwania, jedna rodzina w dramatycznej sytuacji
Pan Łukasz poczuł nagły, silny ból brzucha – objawy nasilały się z każdą godziną. Jego żona zgłaszała niepokojące symptomy: zażółcenie oczu, krwawienie, pogarszający się stan męża. Pierwszy zespół ratowników stwierdził jednak, że dolegliwości to efekt przemęczenia albo infekcji. Mimo wyraźnych objawów poważnej choroby, nie skierowano pacjenta do szpitala.
Gdy liczy się każda minuta – reakcja służb ratunkowych
W obliczu pogarszającego się stanu zdrowia pana Łukasza, rodzina podjęła ponowne próby wezwania pomocy. Niestety, za drugim razem dyspozytor odmówił wysłania karetki, uznając, że nie ma zagrożenia życia. To pozostawiło rodzinę samą sobie, mimo wyraźnych sygnałów alarmowych. Dopiero trzecie wezwanie skutkowało przyjazdem zespołu ratowniczego i natychmiastowym przewiezieniem chorego do szpitala – niestety, kiedy liczyły się już sekundy, na skuteczną pomoc było za późno.
Reakcje bliskich – walka o prawdę i rozliczenie zaniedbań
Po śmierci pana Łukasza rodzina nie poddała się. Złożyła oficjalne zażalenie na umorzenie postępowania przez prokuraturę. Ich pełnomocniczka, adwokat Karolina Rataj-Majda, podkreśla błędy w ekspertyzach, które zaważyły na tej decyzji. Bliscy 38-latka oczekują rzetelnego, ponownego śledztwa i wyciągnięcia konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych za podjęcie decyzji, które mogły przyczynić się do tragedii.
Kto bada sprawę? Instytucje i ich zadania
Sprawą interesuje się Rzecznik Praw Pacjenta, który zapowiedział dokładną analizę pracy ratowników i jakości udzielonej pomocy. Krakowskie Pogotowie Ratunkowe prowadzi wewnętrzną kontrolę procedur i działań swoich pracowników. Do czasu zakończenia tych postępowań dyrekcja pogotowia nie udziela komentarzy publicznych.
Co oznacza ta sytuacja dla krakowian?
Tragedia pana Łukasza pokazała, jak istotna jest szybka reakcja i właściwa ocena stanu zdrowia przez służby medyczne. Dla mieszkańców to sygnał, by nie bać się walczyć o swoje prawa, żądać wyjaśnień i zgłaszać nieprawidłowości. W tej sprawie chodzi nie tylko o rozliczenie zaniedbań, ale przede wszystkim o poprawę funkcjonowania systemu ratownictwa medycznego – po to, by każda rodzina w kryzysie mogła liczyć na realną pomoc.