Sytuacja, w której 21-letni mężczyzna postanowił sięgnąć po nie swoje dobra, przyniosła mu możliwość długiego pobytu w więzieniu. Jego skomplikowany plan polegający na kradzieżach paliwa z firmy transportowej, w której pracował, został jednak wykryty. Teraz jego przyszłość może być znacznie inną niż to zaplanował – zamiast wolności czeka go potencjalnie nawet dekada w zakładzie karnym.

Do interwencji przybyli funkcjonariusze Policji z gminy Zielonki, którzy zostali powiadomieni o ujęciu złodzieja przez współpracowników. Na miejscu zdarzenia spotkali kilka osób oraz ujętego mężczyznę. Ku zaskoczeniu okazało się, że sprawca był pracownikiem firmy przewozowej i od lutego systematycznie okradał firmę, korzystając ze służbowych kart płatniczych do tankowania paliwa.

21-letni mieszkaniec gminy Zielonki nocami, w pełnym kamuflażu, dostawał się na teren firmy. Jako pracownik miał dostęp do kluczy od służbowych pojazdów, co umożliwiło mu wyjęcie kart paliwowych. Paliwo następnie tankował do kanistrów, które przewoził swoim autem. Dodatkowo, przed przystąpieniem do kradzieży, zamontowywał na swoim pojeździe tablice rejestracyjne skradzione z innych firmowych samochodów. Po całym procederze wracał na teren firmy, zostawiając klucze i kartę paliwową na swoim miejscu.

Podczas postępowania śledczego zebrano dowody potwierdzające, że mężczyzna wcześniej również dokonywał kradzieży. W miejscu zamieszkania złodzieja odnaleziono skradzione tablice rejestracyjne oraz kanister z 30 litrami paliwa i kwotę ponad 6 tysięcy, która mogła pochodzić z procederu odsprzedaży skradzionego paliwa. Całość sprawy prowadzi jeden z krakowskich komisariatów.

21-letni sprawca usłyszał aż 22 zarzuty, w tym 3 dotyczące kradzieży tablic rejestracyjnych, 8 za wykorzystanie skradzionych tablic, 10 za kradzieże z włamaniem i manipulację systemem płatności bezgotówkowych oraz jeden zarzut za próbę kradzieży z włamaniem. Straty oszacowano na kwotę przekraczającą 4 tysiące złotych. Za te przestępstwa grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.