Autobus mający za zadanie przewożenie uczniów ze Sidziny nie otrzymał zgody na dalszą eksploatację po przeprowadzonej przez policję kontroli. Sytuacja ta skutkuje nie tylko karą finansową nałożoną na przedsiębiorstwo, ale również koniecznością wyboru nowego operatora transportowego.

Aleksander Miszalski, poseł i kandydat na prezydenta Krakowa, podzielił się informacją na temat tej sytuacji na swoim profilu na Facebooku. Wszedł w szczegóły dotyczące wszelkich działań, które podjął ostatnio, w tym interwencji w sprawie alarmującego stanu technicznego autobusu służącego do przewozu uczniów Szkoły Podstawowej nr 133 przy ulicy Wrony w Sidzinie do tymczasowych sal lekcyjnych. Opisał różne usterki pojazdu, takie jak pęknięta opona, niesprawne zawieszenie, wyciek oleju, uszkodzony system zapłonowy i przeciekający dach, które powinny automatycznie wykluczyć ten pojazd z użytkowania.

Pierwsze zgłoszenie dotyczące kondycji technicznej autobusów MCOO otrzymało 26 stycznia. Po zrozumieniu sytuacji przez firmę, wszystko miało powrócić do normy. Jednak sytuacja uległa zmianie 6 lutego. Policja przeprowadziła kontrolę autobusów, które obsługiwały usługę, a jeden z nich nie otrzymał zgody na dalszą eksploatację. Urzędnicy nie posiadają protokołu z policyjnej inspekcji, dlatego nie mogą potwierdzić szczegółowego wykazu uchybień – ale zaznaczają, że dowód rejestracyjny pojazdu został zabrany.

Kara finansowa w wysokości prawie 3 tysiące złotych została nałożona na firmę przez miejską jednostkę za ten incydent. Połowa kary dotyczyła stanu autobusu, a druga połowa opóźnienia w dostarczeniu nowego pojazdu, które było dłuższe niż 30 minut zgodnie z warunkami umowy. Nie były to jednak jedynie sankcje. Dodatkowe kary były nakładane za każdym razem, gdy dyrekcja szkoły zgłaszała przypadek dostarczenia autobusu niespełniającego norm emisji spalin określonych umową (diesel Euro5 zamiast Euro6). W tych przypadkach kary były znacznie wyższe – prawie 5,5 tysiąca złotych za każdy incydent. Całkowita suma kar wyniosła więc 19 334 zł.

Problem jednak nie kończy się na wycofaniu niesprawnego autobusu. Jak MCOO nas poinformowało, 21 lutego wykonawca zdecydował się na zerwanie umowy dotyczącej transportu dzieci do szkoły w Sidzinie. Teraz urzędnicy muszą rozpocząć procedurę przetargową w celu znalezienia nowego przewoźnika. W międzyczasie, dyrektor szkoły poszukuje tymczasowego rozwiązania problemu transportu.