Od sześciu lat trwa intensywne dochodzenie dotyczące krakowskiego urzędu miasta, w którym zarzuty usłyszał m.in. były prezydent Jacek Majchrowski. Prokuratura zamierza zakończyć kluczowe działania jeszcze w sierpniu, co może przyspieszyć decyzję o skierowaniu aktu oskarżenia do sądu.
Wątki śledztwa
Śledczy od 2018 roku badają różnorodne aspekty funkcjonowania urzędu miasta w Krakowie. W centrum ich uwagi znalazły się między innymi dotacje na prace przy zabytkowej kamienicy przy ul. Gołębiej/Wiślnej, procedury związane z miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego, zwłaszcza w kontekście ochrony dawnego hotelu Cracovia, oraz kwestie dotyczące zabudowy w rejonie Fortu Bronowice. Śledztwo obejmuje również program „Mieszkanie Plus” i konkurs na osiedle „Spacerowa”.
Osoby z zarzutami
Jedną z kluczowych postaci, które usłyszały zarzuty, jest była wiceprezydent Krakowa Elżbieta K. Prokuratura twierdzi, że miała ona wpływać na urzędników, by preferencyjnie traktowali podmioty związane z prywatną spółką, działając z zamiarem osiągnięcia korzyści majątkowej. Co istotne, niektóre z zarzucanych czynów miały miejsce już po jej odejściu ze stanowiska wiceprezydenta.
W sprawę zaangażowane są również inne osoby, w tym była dyrektor wydziału planowania przestrzennego Bożena K., była dyrektor ZIM Janina P., a także Sebastian Ch. i Rafał K. Łącznie sześć osób posiada status podejrzanych, wśród nich były prezydent Krakowa.
Zarzuty wobec byłego prezydenta
29 lutego 2024 roku Jacek Majchrowski, pełniący wówczas funkcję prezydenta, został oskarżony o niedopełnienie obowiązków funkcjonariusza publicznego w związku z dotacjami na renowację kamienicy przy ul. Gołębiej i Wiślnej. Majchrowski utrzymuje, że decyzje dotyczące dotacji podejmowała rada miasta, a umowy realizowali jego zastępcy. Były prezydent sugeruje, że działania prokuratury mogą mieć podłoże polityczne.
– Działania te były zaplanowane na czas, gdy jeszcze nie ogłosiłem, że nie będę kandydować w wyborach. Miało to na celu osłabienie mojej pozycji i osób ze mną związanych – skomentował były prezydent na początku zeszłego roku.
Końcowy etap śledztwa
Mimo że długotrwałość postępowania nie zaskakuje ekspertów, dla mieszkańców Krakowa jego celowość budzi pewne wątpliwości. Komentatorzy sugerują, że może to być próba wyciszenia sprawy.
Zapytaliśmy prokuraturę o przewidywany termin zakończenia postępowania. Rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Krakowie, Janusz Kowalski, poinformował: – Śledztwo weszło w końcowy etap. W sierpniu planujemy zaznajomienie podejrzanych ze zgromadzonym materiałem dowodowym i zakończenie postępowania.