Jeszcze rok temu krakowskie lotnisko było jednym z najbardziej ruchliwych punktów regionu, przyciągającym codziennie tysiące podróżnych. Dziś hala odlotów świeci pustkami, a statystyki pokazują, jak ogromny wpływ miała pandemia na lokalny transport lotniczy. Przyglądamy się, jak sytuacja wygląda obecnie, z jakimi problemami mierzy się port, oraz jakie działania podjęto, by sprostać nowym wyzwaniom.
Znaczący spadek liczby pasażerów – jak wygląda skala zmian?
Obecne wyniki krakowskiego lotniska są nieporównywalne z tymi sprzed pandemii. W ostatnim miesiącu przez terminal przewinęło się niewiele ponad 33 tysiące osób, co odpowiada zaledwie ułamkowi ruchu sprzed roku. Dla porównania, styczeń 2020 roku przyniósł prawdziwe rekordy – z usług lotniska skorzystało wtedy ponad 629 tysięcy podróżnych, a w lutym liczba wzrosła jeszcze bardziej, przekraczając 654 tysiące osób.
Ambitne prognozy na rok 2020 zakładały, że lotnisko obsłuży nawet 9 milionów pasażerów. Pandemia COVID-19 całkowicie pokrzyżowała te plany, ograniczając podróże lotnicze niemal do zera przez kolejne miesiące i zmieniając realia działalności na najbliższą przyszłość.
Obecne wyzwania i realia początku 2021 roku
Pierwsze tygodnie nowego roku przynoszą kontynuację trudnych trendów dla Kraków Airport. Styczeń zamknięto z wynikiem 54,3 tysiąca pasażerów, tymczasem w lutym odnotowano dalszy spadek – miesięczny wynik był aż o 20 tysięcy niższy. Choć w innych latach lotnisko szykowało się już wtedy do sezonu wiosennego, obecnie priorytetem stało się przetrwanie i adaptacja do nowych warunków.
Tendencja spadkowa nie jest zaskoczeniem – międzynarodowe restrykcje, niepewność dotycząca podróży i utrzymujące się obawy sprawiają, że coraz mniej osób decyduje się na loty. Sytuacja ta wpływa nie tylko na linie lotnicze, ale także na wszystkich pracowników portu oraz firmy współpracujące z lotniskiem na co dzień.
Utrzymanie funkcjonowania w ekstremalnych warunkach zimowych
Jednym z kluczowych wyzwań ostatnich miesięcy stała się nie tylko pandemia, ale również wyjątkowo trudna pogoda. Zespół zarządzający lotniskiem podkreśla nieprzerwaną pracę służb technicznych, które musiały zmierzyć się z intensywnymi opadami śniegu i niskimi temperaturami. „Akcja Zima” w tym roku nabrała szczególnego znaczenia – pługi, zamiatarki i oczyszczarki musiały działać niemal nieustannie, by utrzymać pasy startowe w gotowości do obsługi lotów.
Według prezesa krakowskiego portu, Radosława Włoszka, to właśnie zaangażowanie zespołu pozwoliło na zachowanie ciągłości działania, pomimo niesprzyjających okoliczności. Pracownicy lotniska nie tylko walczą z warunkami atmosferycznymi, ale również dbają o bezpieczeństwo i komfort nielicznych podróżnych korzystających obecnie z lotniska.
Nowe rozwiązania dla podróżnych – testy COVID-19 na miejscu
W odpowiedzi na zmieniające się przepisy dotyczące podróży, Kraków Airport wdrożył szereg udogodnień dla pasażerów. Z początkiem roku wprowadzono możliwość wykonania szybkiego testu antygenowego bezpośrednio na terenie lotniska, co okazało się szczególnie ważne po wprowadzeniu przez Holandię obowiązku posiadania negatywnego wyniku testu przed wylotem.
Dotychczas z tej usługi skorzystało już ponad 2500 osób, co pokazuje, że port lotniczy stara się dynamicznie reagować na nowe wyzwania i ułatwiać podróżnym dostosowanie się do restrykcji. Na miejscu działa centrum medyczne iMed24, gdzie testy wykonywane są tuż przed podróżą – to rozwiązanie pozwoliło wielu osobom uniknąć problemów na granicy i zrealizować zaplanowane loty zgodnie z aktualnymi wymogami.
Perspektywy na najbliższe miesiące
Krakowskie lotnisko, podobnie jak wiele innych portów w Europie, stoi dziś w obliczu bezprecedensowych trudności. Priorytetem pozostaje przetrwanie tego trudnego okresu oraz przygotowanie się do stopniowego powrotu pasażerów. Władze lotniska zapewniają, że będą kontynuować działania mające na celu zachowanie bezpieczeństwa, utrzymanie infrastruktury na wysokim poziomie i dostosowywanie oferty do zmieniającej się sytuacji.
Choć powrót do liczby podróżnych notowanej przed pandemią może potrwać jeszcze długo, już teraz port lotniczy wdraża rozwiązania, które mają pomóc w odbudowie zaufania i ułatwić podróżowanie w nowych realiach. Niezmiennie też liczy się na wsparcie lokalnej społeczności oraz partnerów biznesowych, bez których odbudowa ruchu lotniczego nie będzie możliwa.