Zarząd Dróg Miasta Krakowa (ZDMK) jest w trakcie przygotowań do rekonstrukcji mostu na Bibiczance, znajdującego się na ulicy Siewnej. Ich plan zakłada gotowość wszystkich niezbędnych dokumentów w ciągu bieżącego roku, jednakże projektant musi poczynić pewne korekty. Most ten leży na skrzyżowaniu z ulicami Wądół i Stefanowicza.

Również podkreśla Teodozja Maliszewska, radna miejska, że walka o remont tego obiektu toczy się już od wielu lat, a na drodze do realizacji tego zadania pojawiały się różne przeszkody.

W tegorocznym budżecie ZDMK zarezerwowało 95 tys. złotych na sporządzenie dokumentacji. Choć prace terenowe nie zostaną jeszcze rozpoczęte – brakuje funduszy na ten cel. Decydujące będą wydatki przewidziane w budżecie na przyszły rok.

Przebudowa nie obejmuje jedynie mostu, ale również całego układu drogowego w okolicy. Zaplanowano modyfikację fragmentu drogi od skrzyżowania z ulicą Dożynkową. Po obu stronach ulicy Siewnej powstaną nowe chodniki, a także zmieni się układ skrzyżowania z ulicą Wądół i jej początkowy, obecnie bardzo wąski fragment. Plan inwestycji zakłada poszerzenie jezdni, budowę chodnika od strony zabudowań oraz utwardzenie pobocza po stronie rzeki. Przebudowana infrastruktura drogowa wiąże się również z rekonstrukcją infrastruktury podziemnej.

Radna Maliszewska wyraża swoje wątpliwości co do skali projektu. Zauważa, że most wymaga jedynie niewielkiego poszerzenia, gdyż obecnie jest na nim ciasno, a autobusy nie mają możliwości minąć się. Zaznacza ona również, że most jest stary i zniszczony, a więc wymaga renowacji. Jej zdaniem, nowa wersja drogi będzie wiązała się ze zbyt dużą ingerencją w prywatne działki.

Projektant wybrany przez ZDMK w ubiegłym roku złożył wniosek o wydanie decyzji zezwalającej na realizację inwestycji. We wrześniu poproszono go o skorygowanie błędów w projekcie, a pod koniec roku wydano decyzję negatywną.

ZDMK zapewnia jednak, że to nie oznacza rezygnacji z inwestycji. – Umowa zawarta z projektantem dotyczy sporządzenia projektu i uzyskania prawomocnej decyzji. Projektant musi więc poprawić dokumentację i ponownie złożyć wniosek o ZRID – podkreśla rzecznik prasowy jednostki, Krzysztof Wojdowski.